Debata międzypokoleniowa

 

 

W dniu 10 stycznia 2025 r. w Filii MBP Stadnikach odbyła się debata międzypokoleniowa w ramach projektu pt. „Międzypokoleniowy dialog o wartościach UE’’ realizowanego przez Fundację Active Support Academy prowadzonej przez Panią Elżbietą Gawędę.

 

Uczestnikami debaty międzypokoleniowej byli: młodzież ze szkoły podstawowej z Wieliczki (uczniowie klasy 7 i 8 ), z liceum z Gdowa (uczennice II klasy), przedstawicielki ŚDO w Dobczycach oraz członkinie i członkowie SUTW w Dobczycach.

 

Moderatorem debaty i ekspertem w projekcie jw. był Pan Wojciech Kochan, absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego.

 

Debata była podzielna na cztery bloki tematyczne:

1. Cele i wartości EU w praktyce

2. Integracja europejska – szanse i wyzwania

3. Prawa człowieka i mniejszości w Unii Europejskiej

4. Prawa dziecka

 

Wszyscy uczestnicy debaty byli bardzo aktywni. Cieszy fakt, że młodzież była zaangażowana i nie wstrzymywała się od wypowiedzi.

Zdumienie ogarnęło uczestników, że 3,5 godzinne spotkanie upłynęło niezauważone!

 

Dziękujemy Pani Elżbiecie Gawędzie za zaproszenie.

 

                                                                                     

                                                                                 Wanda Balcerzak-Żółtowska

 

 

 

 

 

 

         W dniu 7.01.2025 r. Pan dr Paweł Wojnarowski wygłosił wykład pt.

 

                  BEZPIECZEŃSTWO SENIORA – Cyberprzestępczość

 

Cyberprzestępczość – to nielegalne działania prowadzone za pomocą :

  • komputerów,

  • internetu,

  • innych technologii cyfrowych np. telefony.

Cyberprzestępczość obejmuje przede wszystkim kradzież danych, oszustwa internetowe, włamania do systemów komputerowych oraz rozprzestrzenianie złośliwego oprogramowania.

 

Niektóre rodzaje rodzaje cyberprzestępstw to:

- kradzież tożsamości: nieautoryzowane zdobywanie i wykorzystywanie cudzych danych osobowych do oszustw np. otwierania kont bankowych lub zaciągania kredytów na cudze nazwisko;

- oszustwa internetowe: fałszywe oferty pracy, oszustwa na portalach aukcyjnych, fałszywe sklepy internetowe czy inwestycje w fikcyjne projekty;

- oszustwa związane z bankowością internetową: próby wyłudzenia pieniędzy poprzez fałszywe strony bankowe, przechwytywanie transakcji czy nieautoryzowane przelewy;

- oszustwa na portalach społecznościowych: tworzenie fałszywych profili, wyłudzenie informacji lub pieniędzy poprzez manipulowanie emocjami użytkowników.

 

Przykłady oszustw:

  • NA WNUCZKA - NA POLICJANTA – WYPADEK:

- złodziej opowiada historię o spowodowanym przez niego wypadku drogowym

i mówi, że pilnie potrzebuje pieniędzy, aby uniknąć konsekwencji np. kobieta w ciąży, złamany nos);

  • INWESTYCJA:

- rzekomy wnuk przekonuje, że pilnie potrzebuje określonej kwoty na inwestycję,

która wkrótce się zwróci z ogromnym zyskiem;

  • OPERACJA:

- podszywający się pod krewnego złodziej przekonuje, że musi poddać się poważnej

operacji i natychmiast potrzebne są mu pieniądze na zabieg.

  • NA PRACOWNIKA BANKU:

- oszuści dzwonią do klientów i podszywają się pod pracowników banku.

Mogą twierdzić, że ktoś wziął pożyczkę na twoje dane lub zrobił przelew.

  • NA NIEZAPŁACONE RACHUNKI:

- socjotechnika- wywołanie emocji i strachu.

Kliknięcie infekuje telefon i wykrada dane logowania do banku, dane kart płatniczych.

  • NA PACZKĘ - NA KURIERA:

- wyłudzenie danych poprzez kliknięcie w link,

-ogromne rachunki za przekierowane rozmowy telefoniczne, kiedy kurier korzysta

z naszego telefonu w celu wyjaśnienia sytuacji.

  • NA BLIK:

- próba wyłudzenia kodu blik, aby w ten sposób wyłudzić pieniądze (metody:

kradzież portfela, na pożyczkę, zakup na OLX, na pracownika banku).

 

 

JAK SIĘ CHRONIĆ ?

  • Bądź ostrożny w kontakcie z nieznajomym.

  • Nigdy nie przekazuj pieniędzy osobom, których nie znasz.

  • Nie ufaj osobom które telefonicznie podają się za krewnych lub ich przyjaciół.

  • Nie podawaj imion swoich wnuków, ani ich obecnej sytuacji.

  • Zawsze potwierdzaj prośbę o pomoc, kontaktując się osobiście :

    wykonaj telefon lub skontaktuj się bezpośrednio.

  • Nie klikaj w nieznane linki (w e-mailu, w sms-ie).

  • Gdy ktoś dzwoni w takiej sprawie i pojawi się jakiekolwiek podejrzenie, że to może być oszustwo koniecznie powiadom Policję (nr tel. 997 lub 112).

 

 

Wykład był bardzo ciekawy, pouczający seniorów, ale i każdego z nas o zagrożeniach na jakie jesteśmy narażeni w dzisiejszym świecie i na coraz to nowe pomysły przestępców.

                                                                                                                                    Maria Wątorek 

Białe Kordyliery - ich piękno i potęga.


17 grudnia mieliśmy przyjemność gościć po raz drugi Panią dr Elżbietę Jodłowską. Tym razem poznaliśmy ją jako wytrawną andynistkę. Pani Elżbiecie towarzyszył mąż, który swoimi spostrzeżeniami uzupełniał wypowiedzi żony.

Swoją prezentację Pani Elżbieta oparła na pięknych zdjęciach i filmach dokumentujących jej wysokogórskie wyprawy.

Kordyliery Białe są pasmem Kordylierów Zachodnich leżących w regionie andyjskim. Najwyższym szczytem jest Huascaram (6768 m n.p.m.).

Białe Kordyliery to najwyższe góry lodowcowe w strefie tropikalnej. Majestatyczne, pokryte śniegiem szczyty obrazują nazwę gór.

Wspinanie się na szczyty Białych Kordylierów jest stosunkowo łatwe i wielu wspinaczy decyduje się na te wyprawy. Jednak zdobycie szczytu trwa dużo dłużej niż np. w Alpach. Początkowy etap można pokonać wynajętym samochodem wąskimi i niebezpiecznymi górskimi drogami. Dalszą trasę odbywa się samodzielnie z dwudziestokilogramowym plecakiem bądź karawaną osłów i mułów. Zdjęcia w pewnym stopniu oddawały piękno i malowniczość podróży karawaną wysokogórskimi przełęczami. Muły są zwierzętami bardzo cennymi w Andach, bo świetnie sobie radzą w tak trudnym terenie. Są odporne na niskie temperatury, podobnie jak małe silne konie, potomkowie koni andaluzyjskich, zwane emergency horse, bo służą do transportu poszkodowanych w górskich wypadkach.

W czasie podróży wspinacze podziwiają lazurowe wysokogórskie jeziora, przepiękną florę Kordylierów, hodowane wysoko w górach zwierzęta, ośnieżone majestatyczne szczyty, występujące tylko w Andach penitenty czyli dochodzące do 3 m wysokości formacje lodowe na wzór ludzkich postaci, rzeźbione przez słońce i wiatr, zamarzające nocą.

Zdobywanie szczytu odbywa się etapami od obozu bazowego (base camp) do następnej bazy. Konieczna jest dwudniowa aklimatyzacja, bo choroba wysokościowa jest bardzo niebezpieczna. Należy również przygotować sprzęt do dalszej drogi - ogromne ilości lin, szable lodowe, śruby do mocowania lin, czekany. Wyczerpujące i uciążliwe jest ciągłe przepakowywanie sprzętu i bezustanne nim operacje, zakładanie kolejnych stanowisk do wspinaczki. Bardzo niska temperatura, wysokość, trudność w oddychaniu powodują ogromne zmęczenie i konieczność odpoczynku już po pokonaniu 10 m. Bardzo niebezpieczne są często niewidoczne szczeliny lodowe.

Campo Alto czyli High Camp to obóz wysoki na lodowcu. W nim już zostają tragarze, pełnoprawni uczestnicy wyprawy. Szczyt atakują andyniści. Pani Elżbieta dokonała tego razem z kolegą i przewodnikiem. Aby zdobyć szczyt wychodzi się o północy, żeby o wschodzie na niego wyjść (ponad 6 tys. m n.p.m.) i zejść do obozu w tym samym dniu.

Pani Elżbieta jest antropolożką i badaczką kultury rdzennej ludności Ameryki Łacińskiej.W trakcie swoich wypraw spotyka się z ludnością i zbiera materiały do swoich naukowych prac. Podkreśliła jak ważne jest okazywanie szacunku tubylcom. Konieczne jest uzyskanie od nich pozwolenia na przemierzanie szlaków gór, które dla nich są święte. Należy mieszkańców zaprosić na poczęstunek. Indianie andyjscy mieszkają często wysoko w górach w glinianych domach i odwiedzenie ich z poczęstunkiem w trakcie wspinaczki jest bardzo ważne. Są bardzo dumni, ale gościnni i serdeczni dla tych, którzy ich szanują.

Prezentacja Pani dr Elżbiety Jodłowskiej była bardzo ciekawa i wzbogaciła nas o nową interesującą wiedzę. Mogliśmy, na podstawie zdjęć i filmów, obrazowo i wyczerpująco komentowanych, uczestniczyć w andyjskiej wspinaczce na wysokie szczyty Kordylierów Białych i podziwiać ich piękno.


                                                                                                  Ewa Kozłowska

ks. Józef Poniatowski – bohater narodowy: człowiek i mit

wykład Janusza Sepioła

 

      W dniu 3 grudnia 2024r. wysłuchaliśmy z zainteresowaniem wykładu p. J. Sepioła – entuzjasty Napoleona Bonaparte i jego epoki. Bohater wykładu był mocno związany z cesarzem Francuzów.

     Ród Poniatowskich wypłynął i zaczął mieć znaczenie w XVIII w. Składał się z 4 braci:

1. Kazimierz – podkomorzy i starosta spiski, przyczynił się do I rozbioru Polski

2. Andrzej – feldmarszałek i ojciec Józefa oraz Marii Teresy.

3. Michał Jerzy – prymas, źle zapisał się w historii, uznany za zdrajcę i powieszony w 1794 r. w Warszawie

4. Stanisław August – ostatni król Polski, uważa się, że z nadania Rosji. Panował w latach 1764 –94

     Był człowiekiem wykształconym i inteligentnym, ale podatnym na obce wpływy. Do jego osiągnięć należy założenie Szkoły Rycerskiej i Szkoły Artystycznej oraz zbudowanie Pałacu na Wodzie w Łazienkach. Za jego panowania uchwalono Konstytucję 3 Maja. Zaopiekował się także bratankiem Józefem zastępując mu ojca i wychowując na Polaka. Józef urodził się bowiem w Wiedniu, słabo posługiwał się polszczyzną, zwłaszcza na piśmie. Miał zainteresowania wojskowe i w tym kierunku się kształcił.

     Swoje umiejętności miał okazję wykazać po uchwaleniu Konstytucji 3 Maja, gdy stanął na czele korpusu wojska w jej obronie. Jednak Konfederacja Targowicka zniweczyła osiągnięcia Sejmu Czteroletniego. Zaczęto przygotowywać armię do wojny. Po sukcesie bitwy pod Zieleńcami – wojskiem dowodził J. Poniatowski, król ustanowił medal Virtuti Militari. Gdy król przystępuje do Targowicy, ks. Poniatowski nie może się z tym pogodzić i wyjeżdża do Wiednia. Wraca jednak, gdy wybucha Powstanie Kościuszkowskie, dostaje szlify oficerskie i walczy w powstaniu. Kończy się ono jednak rzezią Pragi, gdy zabrakło dowódcy i zła sława ciągnie się za ks. J. Poniatowskim. Dochodzi do III rozbioru Polski. Warszawa znajduje się w zaborze pruskim, Książę staje się kolaborantem, prowadzi złe, hulaszcze życie. Wyrywa się z tego życia na skutek działań wojennych Napoleona Bonaparte i jego zwycięstwa nad Prusami w 1807 r. Cesarz planuje wojnę z Rosją i potrzebuje przyczółka do działań. Tworzy namiastkę państwa polskiego w postaci Księstwa Warszawskiego. Nadaje mu konstytucję, tworzy sądownictwo i władze. Namiestnikiem zostaje Francuz Davout a ministrem wojny i naczelnym wodzem ks. Józef Poniatowski. Powstaje 100-tysięczna armia. W 1809 r. wybucha wojna z Austrią, Książę podąża na południe i wkracza do Krakowa. III zabór austriacki zostaje przyłączony do Ks. Warszawskiego.

     W 1812 r. Napoleon wyrusza na Moskwę, wśród dowódców jest także ks. Poniatowski. Wyprawa kończy się klęską a Książę zostaje ranny. Po przedostaniu się do Wilna i rekonwalescencji zbiera armię i mimo zakusów Prus i Rosji pozostaje wierny Napoleonowi. W 1813 r. ma miejsce bitwa pod Lipskiem zwana bitwą narodów. Wówczas dowodzi korpusem polskim a z rąk cesarza otrzymuje tytuł marszałka Francji, jednak po kilku dniach tonie w nurtach Elstery, po ciężkich ranach. Był problem z identyfikacją z powodu peruki, a raczej jej braku, którą nosił przez większą część życia. Pochowany został w Lipsku, potem przeniesiony do Warszawy, a wreszcie w 1817r. spoczął na Wawelu.

     W 1830r. zamówiono pomnik Księcia na koniu u rzeźbiarza L. Torvaldsena, który po ukończeniu nie spodobał się zleceniodawcom, bo przedstawiał J. Poniatowskiego w stroju cesarza rzymskiego. Zabrany do zbiorów prywatnych wrócił po odzyskaniu niepodległości i stanął przed Pałacem Saskim. Po powstaniu warszawskim został wysadzony. Jednak Duńczycy w latach 50-tych odlali nowy pomnik wg poprzedniego wzoru i oddali go Polsce. Stoi od tego czasu przed Belwederem – siedzibą prezydenta Polski.

     Losy ks. Józefa Poniatowskiego były bardzo złożone, składały się z dobrych i złych czynów, jednak możemy go uznać za bohatera, bo przeważyły zachowania patriotyczne i godne pochwały.

     Wykład był bardzo ciekawy, przedstawiał historię przedstawioną przez pasjonata Napoleona i jego czasów.

 

                                     

 

                                                                                                                                                            Anna Płachta

Pan Samotności: kulturowy pejzaż w Białych Kordylierach w Peru –religijność i zwyczaje”



          26 listopada br. słuchacze Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Dobczycach wysłuchali niezwykle ciekawego wykładu Pani dr Elżbiety Jodłowskiej – badaczka związana z Instytutem Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wiceprezeska Krakowskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego. Badanie życia i zwyczajów religijnych rdzennych mieszkańców Peru to pochodna zainteresowań wspinaczkowych Wykładowczyni. Pani dr Jodłowska jest bowiem czynną andynistką, zdobywczynią wielu sześciotysięczników w Białych Kordylierach. W trakcie wspinaczek miała okazję poznać życie, tradycje i specyficzne cechy katolicyzmu Indian peruwiańskich. Efektem tego były wieloletnie szczegółowe badania naukowe, łącznie z obroną pracy doktorskiej.

          Szczególnym obiektem tych badań był Pan Samotności –Senor de la Soledad z Huaraz w północnych Andach Peruwiańskich. Zanim jednak poznaliśmy specyfikę katolicyzmu Indian Quechua mieliśmy niepowtarzalną okazję zobaczyć (i dotknąć!) ich codzienny strój: niezwykle kolorową haftowaną spódnicę, wełniane halki (pod spódnicę Indianki zakładają aż dwie), kaftan, sweterek, chusty o wielorakim zastosowaniu oraz ponczo (o dziwo, noszone tylko przez mężczyzn). I oczywiście nie mogło zabraknąć Senor de Mayo, czyli figurki Chrystusa Ukrzyżowanego –świętości ołtarzykowej każdego peruwiańskiego domu.

          I tu dochodzimy do sedna tematu wykładu, czyli specyfiki katolicyzmu andyjskiego. Skupia on w sobie elementy zarówno wiary chrześcijańskiej w europejskim znaczeniu jak i zwyczaje religijne, które zarówno w przeszłości jak i obecnie są ważne dla Indian. Ten specyficzny katolicyzm jest wypadkową zarówno konkwisty, chrystianizacji Indian jak i ich wcześniejszych wierzeń i tradycji. Indianie podeszli do sprawy bardzo pragmatycznie. Skoro biali ludzie ich pokonali to znaczy, że Bóg białych jest silniejszy niż ich bogowie. Przyjęli to do wiadomości i uznali Boga białych za swego, razem z całym przywiezionym z Hiszpanii ceremoniałem. Nie znaczy to jednak, że zrezygnowali ze swoich bóstw, którym w dalszym ciągu oddają hołd i którzy są cały czas obecni w ich życiu. Choć Indianie od blisko 500 lat uważają się za katolików to dbają też o to co było ważne dla wielu cywilizacji andyjskich przedinkaskich. Chodzi przede wszystkim o bóstwa gór i kult wody. Ich świat jest poukładany:

górny świat (góry) jest boski, środkowy (ziemia) –ludzki, a podziemny należy do zmarłych.

          O dziwo to przeniesienie ich wierzeń na tradycję chrześcijańską zostało zaakceptowane zarówno przez niegdysiejszych misjonarzy jak i dzisiejszych księży. Indianie przyjęli przywiezionych im świętych, poszerzyli ten panteon o własnych, a ceremoniał katolicki wzbogacili elementami własnej tradycji. Do dziś czczą monolity kamienne –wyobrażenia świętych przodków, do dziś składają ofiary dla bóstw z prośbą o wstawiennictwo przy ważnych wydarzeniach. Nowe wierzenia nałożyły się na stare i powstał taki swoisty konglomerat katolicyzmu peruwiańskiego.

          Poczesne miejsce zajmuje w nim samotny Chrystus na krzyżu –Senor de la Soledad – Pan Samotności, który nigdy nie opuszcza ołtarza świątyni w Huaraz. Ale Pan Samotności jest Indianom potrzebny, chcą Go mieć u siebie, czuć Jego opiekę. Co zatem robią? Przez kilkanaście majowych dni, dni żniw kukurydzianych, obnoszą po ulicach swoich miejscowości w uroczystych procesjach brata Pana Samotności –Senora de Mayo. Oddają Mu cześć tańcem, radośnie świętują. Na ulicach sprzedawane są naturalne lody z brył lodowca zniesionych z gór. To lód ze świętej wody. Po uroczystościach Senor de Mayo jest odnoszony do świątyni, gdzie w szklanej trumience czeka do maja następnego roku. A po tym święcie, bogato zdobione krzyże majowe lokowane są na wzniesieniach nad ludzkimi osadami, aby strzegły lokalną społeczność.

          Jak widzimy chrześcijaństwo niejedno ma oblicze. Dzięki niezwykle interesującemu wykładowi poznaliśmy jak wygląda u rdzennych mieszkańców Białych Kordylierów w Peru.



                                                                                                                                                        Barbara Simon