29 kwietna br. słuchacze Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Dobczycach wysłuchali kolejnego wykładu dot. historii sztuki. Tym razem Wykładowczyni –Pani Adrianna Gajdziszewska wprowadziła nas w tajemniczy świat Leonarda da Vinci, a dokładnie Leonarda di ser Piero z miejscowości Vinci.
Urodził się Leonardo 15 kwietnia 1452 roku w miejscowości Anchiano k. Florencji. Tam też wraz z matką mieszkał przez pierwsze 5 lat życia. Później zamieszkał z ojcem w Vinci właśnie. Jako nieślubne dziecko nie mógł uczyć się tradycyjnie w szkole. Pobierał naukę w domu, a właściwie był samoukiem. Ojciec, dostrzegając jego talent, umieścił dziesięcioletniego syna w pracowni malarskiej Andrei del Verrocchio, aby tam pobierał lekcje rysunku. Jak na czeladnika przystało Leonardo zaczynał z pozycji „przynieś, wynieś, pozamiataj”. Stopniowo jednak został dopuszczony do domalowywania elementów na obrazach nauczyciela. W końcu oceniając anioła domalowanego przez Leonarda na obrazie "Chrzest Chrystusa” (nb. drugiego anioła malował inny uczeń Andrei –Boticelli) Andrea del Verrocchio stwierdził, że uczeń przerósł mistrza i sam zaprzestał malowania, poświęcając się odtąd rzeźbie.
Leonardo rozpoczął własną działalność malarską w ramach tzw. I okresu florenckiego. Aby móc pracować jako samodzielny, niezależny artysta wstąpił do florenckiego Bractwa św. Łukasza (taki ówczesny związek zawodowy malarzy). Z tego okresu pochodzi znakomite dzieło „Portret Ginevry Benci”. Leonardo stosował nowatorskie dla renesansu techniki. Poza tradycyjną temperą wprowadzał również farby olejne. I tu ciekawostka. Farby te rozprowadzane były na obrazie palcami. I nie mamy wprawdzie udokumentowanego autoportretu Mistrza, ale mamy za to jego odciski palców.
Z dworu Medyceuszy przeniósł się Leonardo do Mediolanu na dwór Ludwika Sforzy, rozpoczynając w swojej twórczości I okres mediolański. Na dwór przyjęty został pierwotnie jako muzyk, ale jako artysta wszechstronny pisał również bajki (tłumaczone np. przez Leopolda Staffa), konstruował machiny wojenne, a nawet projektował miasta idealne, z korytarzami powietrznymi zapobiegającymi rozprzestrzenianiu się zarazy. To w tym okresie powstał portret Cecylii Gallerani „ Dama z gronostajem”, który możemy podziwiać w Muzeum Czartoryskich w Krakowie. To również na zlecenie Ludwika Sforzy powstała „Ostatnia wieczerza” –obraz malowany temperą i olejem na ścianie refektarza klasztoru dominikanów w Mediolanie. Zastosowana technika malarska sprawiła, że obraz ten uległ znacznym uszkodzeniom. To z tego powodu właśnie współcześni doszukują się w nim różnych podtekstów.
Po okresie mediolańskim Leonardo da Vinci powrócił do Florencji (II okres florencki). Tu spotkał się z Michałem Aniołem. Panowie nie darzyli się jednak sympatią (jak na wielkich artystów przystało) i nie stworzyli żadnego wspólnego dzieła. Za to Leonardo namalował chyba najsłynniejszy swój obraz „Mona Lisę”. Portret przedstawia Lisę Gherardini –żonę Franceska del Gioconda, a namalowany jest farbą olejną na desce i jest typowy dla portretu renesansowego. Leonardo zastosował tu nowatorską technikę „sfumato” –płynne przechodzenie między kolorami.
Po II okresie florenckim Leonardo powrócił do Mediolanu, gdzie m.in. powstał obraz „Święta Anna Samotrzeć”. Tam też Leonardo skupił się na badaniu anatomii ludzkiego ciała, wykonując potajemnie sekcje zwłok.
W życiu Leonarda da Vinci był jeszcze okres rzymski obejmujący lata 1513-1516, w którym to okresie pracował dla Medyceuszy. To w Rzymie właśnie trzymał w pudełku pod łóżkiem jaszczurkę z przyprawionymi skrzydłami, którą straszył znajomych. I w tym właśnie okresie powstał tajemniczy „Jan Chrzciciel”.
Po okresie rzymskim Leonardo da Vinci przeniósł się do Francji, gdzie zmarł 2 maja 1519 roku.
Nie da się ukryć, że Leonardo da Vinci to pełen tajemnic Mistrz i Geniusz, którego prace zadziwiają i frapują również współcześnie.
Barbara Simon